Forum Serce na Banacha to wyjątkowa przestrzeń stworzona dla osób, które zmagają się z chorobami serca i układu krążenia. Jest to miejsce otwarte także dla ich bliskich oraz wszystkich, którzy poszukują wiedzy, wsparcia i zrozumienia w trudnych chwilach. Naszym celem jest, aby każda osoba odwiedzająca forum znalazła tu odpowiedzi na swoje pytania, praktyczne porady oraz poczucie wspólnoty, która pomaga przejść przez wyzwania związane z chorobą.
Rozumiemy, że diagnoza choroby serca często budzi strach, niepewność i wiele pytań. Leczenie i codzienne życie z takim schorzeniem wymaga nie tylko dostępu do rzetelnych informacji, ale także wsparcia emocjonalnego i praktycznego. Dlatego chcemy, aby forum było miejscem, gdzie każdy może poczuć się wysłuchany, zrozumiany i zmotywowany do walki o swoje zdrowie. Tutaj możesz dzielić się swoimi doświadczeniami, zadawać pytania oraz korzystać z wiedzy innych pacjentów i specjalistów.
Szwy po operacji
Cytat z mankog data 19 listopada 2024, 21:52Witam. Jestem po operacji zastawki mitralnej. Miałem robioną plastykę zastawki. Nie miałem rozcinanego mostka, tylko były nacięcia boczne. Szwy mam już zdjęte, ale został jeden "rozpuszczalny" który trzyma się wysoko żeber. I jak na razie nie chce puścić. Jest to trochę męczące i ograniczające ruchy. Po jakim czasie może się to wszystko ułożyć?
Witam. Jestem po operacji zastawki mitralnej. Miałem robioną plastykę zastawki. Nie miałem rozcinanego mostka, tylko były nacięcia boczne. Szwy mam już zdjęte, ale został jeden "rozpuszczalny" który trzyma się wysoko żeber. I jak na razie nie chce puścić. Jest to trochę męczące i ograniczające ruchy. Po jakim czasie może się to wszystko ułożyć?
Cytat z Marcin Ruciński data 20 listopada 2024, 07:28Witam!
Cieszę się, że operacja plastyki zastawki mitralnej przebiegła pomyślnie. Z tego, co Pan opisuje, wynika, że był to zabieg małoinwazyjny, co jest dużym plusem pod względem rekonwalescencji. Rozumiem, że obecność szwu „rozpuszczalnego”, który nadal trzyma się w okolicach żeber, może być uciążliwa.
Kilka informacji i wskazówek dotyczących Pana sytuacji:
1. Czas rozpuszczania szwów
Szwy rozpuszczalne mogą się wchłaniać od kilku tygodni do nawet 2-3 miesięcy, w zależności od rodzaju materiału chirurgicznego. Zdarza się, że pojedynczy fragment może trwać nieco dłużej, co może powodować dyskomfort.
2. Odczuwanie dyskomfortu
Dyskomfort lub uczucie ciągnięcia w okolicy szwów jest stosunkowo normalne, szczególnie w przypadku szwów blisko żeber, które poruszają się podczas oddychania i ruchów ciała.
3. Gojenie i „układanie się” tkanek
Tkanki po nacięciu chirurgicznym potrzebują czasu, aby się zregenerować i w pełni dopasować. Zwykle proces ten trwa od 6 do 12 tygodni. Uczucie ograniczenia ruchów powinno się stopniowo zmniejszać.
4. Kiedy skonsultować się z lekarzem? Jeśli szew powoduje:
znaczny ból, zaczerwienienie, obrzęk lub wyciek z rany,
ograniczenie ruchomości większe niż się Pan spodziewał, warto skonsultować się z lekarzem. Może być konieczne manualne usunięcie resztek szwu, jeśli utrudnia gojenie.
5. Ćwiczenia i rehabilitacja
Delikatne ćwiczenia oddechowe i rozciągające mogą pomóc poprawić ruchomość klatki piersiowej i zmniejszyć napięcie w miejscu nacięcia. Warto także korzystać z zaleceń rehabilitanta, który pomoże dobrać odpowiednie ćwiczenia.
6. Ochrona rany
Unikaj nadmiernego nacisku na miejsce nacięcia oraz gwałtownych ruchów. Noszenie luźnych ubrań w tej okolicy również może zmniejszyć dyskomfort.
Podsumowując:
Rozpuszczalny szew powinien w końcu sam się wchłonąć, ale jeśli problem będzie się utrzymywał przez kilka kolejnych tygodni lub stanie się bardziej uciążliwy, proszę zgłosić się do lekarza. Proces pełnej rekonwalescencji i „ułożenia” tkanek zajmuje czas, ale powinien Pan z czasem odczuwać poprawę.
Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności!
Witam!
Cieszę się, że operacja plastyki zastawki mitralnej przebiegła pomyślnie. Z tego, co Pan opisuje, wynika, że był to zabieg małoinwazyjny, co jest dużym plusem pod względem rekonwalescencji. Rozumiem, że obecność szwu „rozpuszczalnego”, który nadal trzyma się w okolicach żeber, może być uciążliwa.
Kilka informacji i wskazówek dotyczących Pana sytuacji:
1. Czas rozpuszczania szwów
Szwy rozpuszczalne mogą się wchłaniać od kilku tygodni do nawet 2-3 miesięcy, w zależności od rodzaju materiału chirurgicznego. Zdarza się, że pojedynczy fragment może trwać nieco dłużej, co może powodować dyskomfort.
2. Odczuwanie dyskomfortu
Dyskomfort lub uczucie ciągnięcia w okolicy szwów jest stosunkowo normalne, szczególnie w przypadku szwów blisko żeber, które poruszają się podczas oddychania i ruchów ciała.
3. Gojenie i „układanie się” tkanek
Tkanki po nacięciu chirurgicznym potrzebują czasu, aby się zregenerować i w pełni dopasować. Zwykle proces ten trwa od 6 do 12 tygodni. Uczucie ograniczenia ruchów powinno się stopniowo zmniejszać.
4. Kiedy skonsultować się z lekarzem? Jeśli szew powoduje:
znaczny ból, zaczerwienienie, obrzęk lub wyciek z rany,
ograniczenie ruchomości większe niż się Pan spodziewał, warto skonsultować się z lekarzem. Może być konieczne manualne usunięcie resztek szwu, jeśli utrudnia gojenie.
5. Ćwiczenia i rehabilitacja
Delikatne ćwiczenia oddechowe i rozciągające mogą pomóc poprawić ruchomość klatki piersiowej i zmniejszyć napięcie w miejscu nacięcia. Warto także korzystać z zaleceń rehabilitanta, który pomoże dobrać odpowiednie ćwiczenia.
6. Ochrona rany
Unikaj nadmiernego nacisku na miejsce nacięcia oraz gwałtownych ruchów. Noszenie luźnych ubrań w tej okolicy również może zmniejszyć dyskomfort.
Podsumowując:
Rozpuszczalny szew powinien w końcu sam się wchłonąć, ale jeśli problem będzie się utrzymywał przez kilka kolejnych tygodni lub stanie się bardziej uciążliwy, proszę zgłosić się do lekarza. Proces pełnej rekonwalescencji i „ułożenia” tkanek zajmuje czas, ale powinien Pan z czasem odczuwać poprawę.
Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności!
Cytat z mankog data 21 listopada 2024, 10:00Dziękuję bardzo za obszerny opis i porady jak postępować.
Sam szew rozpuszczalny nie stanowi dla mnie problemu. Może czasami jak nić jest trochę zaczepiana przez ubranie. Bardziej chodzi mi o to, że podtrzymuje on skórę wysoko i przy większej ilości ruchów staje się to męczące. Wygląda jakby skóra była przyszyta za wysoko.
Załączam zdjęcia dla zobrazowania problemu. Jedno jest jeszcze przed zdjęciem pozostałych szwów.
Czy to się unormuje? Boję się że w środku zrobią się zrosty i to się już nie odklei.
Czy trzeba się martwić, czy potrzeba cierpliwości?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za obszerny opis i porady jak postępować.
Sam szew rozpuszczalny nie stanowi dla mnie problemu. Może czasami jak nić jest trochę zaczepiana przez ubranie. Bardziej chodzi mi o to, że podtrzymuje on skórę wysoko i przy większej ilości ruchów staje się to męczące. Wygląda jakby skóra była przyszyta za wysoko.
Załączam zdjęcia dla zobrazowania problemu. Jedno jest jeszcze przed zdjęciem pozostałych szwów.
Czy to się unormuje? Boję się że w środku zrobią się zrosty i to się już nie odklei.
Czy trzeba się martwić, czy potrzeba cierpliwości?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam
Dodane pliki:Cytat z Marcin Ruciński data 21 listopada 2024, 17:34Dziękuję za wiadomość i szczegółowy opis problemu. Rozumiem Twoje obawy związane z uczuciem dyskomfortu oraz wyglądem skóry w miejscu, gdzie znajduje się szew rozpuszczalny.
W takich sytuacjach ważne jest, aby pamiętać, że proces gojenia się ran bywa różny dla każdego pacjenta. Na podstawie zdjęć, które przesłałeś, można lepiej ocenić sytuację, jednak kluczowe będzie zasięgnięcie opinii lekarza prowadzącego, który zna pełny przebieg leczenia.
Jeśli chodzi o Twoje pytania:
Czy to się unormuje?
W wielu przypadkach skóra i tkanki dostosowują się z czasem, a szwy rozpuszczalne przestają wpływać na ich pozycję. To, co odczuwasz, może być wynikiem tymczasowego napięcia skóry w trakcie procesu gojenia.Czy trzeba się martwić?
Zrosty pod skórą mogą się tworzyć, ale w większości przypadków organizm radzi sobie z nimi sam w procesie przebudowy tkanek. Jeśli jednak odczuwasz ból, zauważasz zaczerwienienie, obrzęk lub inne niepokojące objawy, warto zgłosić się do lekarza, aby uniknąć powikłań.Czy potrzeba cierpliwości?
Tak, cierpliwość często jest kluczowa w takich sytuacjach. Proces gojenia skóry i tkanek pod spodem może trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy, w zależności od indywidualnych predyspozycji organizmu.Rekomenduję, abyś skonsultował się z lekarzem lub chirurgiem, który wykonał zabieg, aby upewnić się, że wszystko przebiega prawidłowo. Zdjęcia, które załączyłeś, na pewno pomogą w ocenie sytuacji.
Życzę szybkiego powrotu do pełnego komfortu!
Pozdrawiam serdecznie,Marcin
Dziękuję za wiadomość i szczegółowy opis problemu. Rozumiem Twoje obawy związane z uczuciem dyskomfortu oraz wyglądem skóry w miejscu, gdzie znajduje się szew rozpuszczalny.
W takich sytuacjach ważne jest, aby pamiętać, że proces gojenia się ran bywa różny dla każdego pacjenta. Na podstawie zdjęć, które przesłałeś, można lepiej ocenić sytuację, jednak kluczowe będzie zasięgnięcie opinii lekarza prowadzącego, który zna pełny przebieg leczenia.
Jeśli chodzi o Twoje pytania:
-
Czy to się unormuje?
W wielu przypadkach skóra i tkanki dostosowują się z czasem, a szwy rozpuszczalne przestają wpływać na ich pozycję. To, co odczuwasz, może być wynikiem tymczasowego napięcia skóry w trakcie procesu gojenia. -
Czy trzeba się martwić?
Zrosty pod skórą mogą się tworzyć, ale w większości przypadków organizm radzi sobie z nimi sam w procesie przebudowy tkanek. Jeśli jednak odczuwasz ból, zauważasz zaczerwienienie, obrzęk lub inne niepokojące objawy, warto zgłosić się do lekarza, aby uniknąć powikłań. -
Czy potrzeba cierpliwości?
Tak, cierpliwość często jest kluczowa w takich sytuacjach. Proces gojenia skóry i tkanek pod spodem może trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy, w zależności od indywidualnych predyspozycji organizmu.
Rekomenduję, abyś skonsultował się z lekarzem lub chirurgiem, który wykonał zabieg, aby upewnić się, że wszystko przebiega prawidłowo. Zdjęcia, które załączyłeś, na pewno pomogą w ocenie sytuacji.
Życzę szybkiego powrotu do pełnego komfortu!
Pozdrawiam serdecznie,Marcin