Dwie całkowicie różne sytuacje są przedstawione na poniższych zdjęciach, lecz oba zdjęcia łączy historia pewnej osoby, której miałem szczęście uratować życie…
Na pierwszym zdjęciu widzicie gabinet konsultacyjny znajdujący się w szpitalnej izbie przyjęć. Zdjęcie wykonałem w chwili oczekiwania na lekarza, który miał konsultować osobę z podejrzeniem zawału serca. Osobę wtedy jeszcze mi obcą, którą sam przywiozłem. Osoba jest już po jednym zawale kilkanaście lat temu, lecz nie konsultowana od dłuższego czasu jak się potem okazało. W trakcie diagnostyki na izbie, badanie EKG nie wskazywało istotnych i charakterystycznych zmian obecnych przy zawale serca. Jedynie w badaniu krwi wykryto lekko podwyższone markery tego schorzenia. Zgodnie z procedurami, w takiej sytuacji ponawia się badanie krwi i w zależności od ich wyników podejmuje się odpowiednie czynności.
Lecz…Podczas oczekiwania na drugie badanie dochodzi u tej osoby do poważnego zawału serca z powodu zamknięcia PTW.
Błyskawiczna reakcja personelu IP i nie tylko a następnie decyzja o natychmiastowym wykonaniu koronarografii w przebiegu której zostaje ponownie otwarta tętnica odpowiedzialna za powstanie zawału.
Niby nic wielkiego można powiedzieć, ale gdyby do tego zawału doszło poza terenem szpitala to zgodnie z informacjami które posiadam, to ta osoba nie przeżyła by go…
Tak więc moje działania pośrednio i bezpośrednio spowodowały, że dzisiaj miałem okazję spotkać się z tą osobą na kawie i bardzo smacznym torcie
Wdzięczność którą widziałem w oczach uratowanej osoby oraz sam fakt, że mogłem z nią rozmawiać i widzieć jak ona się cieszy z kolejnych dni swojego nowego życia powoduje jeszcze większą chęć działania !
I aby takich zdarzeń było jak najmniej pamiętajmy o tym jak bardzo ważna jest profilaktyka pierwotna. Dbajmy o siebie i badajmy się !